"Każdy ma swojego diabła" - łódzcy globtroterzy na ziemi łęczyckiej (zdjęcia)
Jak przewodnik, taka wycieczka ;) A nasz wyjątkowy mistrz ceremonii nie tylko zaprezentował się w historycznym kontuszu, z różą dla organizatora, ale przede wszystkim wykazał się ogromem wiedzy. Ziemia łęczycka przywitała nas w piątek 10 sierpnia piękną pogodą. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od największej w Polsce romańskiej archikolegiaty w Tumie, której budowa rozpoczęła się najprawdopodobniej w połowie XII wieku.
Przez wiele lat odbywały się tam synody łęczyckie. Kolegiata oprócz funkcji religijnych dawała także schronienie okolicznej ludności. Na przestrzeni lat była kilkukrotnie zdobywana i rujnowana. W XIV wieku kościół został przebudowany w stylu gotyckim, a w II połowie XVIII wieku w stylu klasycystycznym. Kolegiata uległa zniszczeniu podczas II Wojny Światowej przez polskie wojsko, ponieważ wieża była stanowiskiem obserwacyjnym artylerii niemieckiej. Odbudowa świątyni rozpoczęła się w 1947 roku, a ponownie został on konsekrowany w 1961 roku. Kościół zachwyca swoim wnętrzem, ale warto też obejrzeć ją z innej perspektywy i poszukać kamienia z wgłębieniami, które według legendy zostawił sam Diabeł Boruta, kiedy chciał przewrócić kościelne wieże, a tym samym nie dopuścić do budowy kościoła w Tumie. A wszystkiemu winna była pewna panna, w której się zauroczył i chcąc spełnić jej życzenie zaczął przynosić kamienie pod budowę karczmy. Okazało się, że zamiast karczmy zaczął powstawać kościół, a dziewczyna oszukała diabła, aby wykorzystać jego nadludzkie moce i siły.
Punktem obowiązkowym na ziemi łęczyckiej jest oczywiście zamek, który wybudował Kazimierz Wielki najprawdopodobniej w połowie XIV wieku. Pełnił funkcję rezydencji królewskiej, a podczas nieobecności króla był siedzibą starosty łęczyckiego. W 1406 Krzyżacy zniszczyli budowlę, ale szybko ją odbudowano. Wielokrotnie na zamku przebywał Władysław Jagiełło, Kazimierz Jagiellończyk oraz Zygmunt III Waza. Czterokrotnie odbywały się tam sejmy. W połowie XV wieku zamek został strawiony przez pożar, odbudowano go dopiero sto lat później. Po III rozbiorze Polski, władze pruskie postanowiły zaadaptować zamek do swoich obronnych potrzeb, a w 1815 roku przeszedł na własność Komisji Wojny Królestwa Polskiego. Miasto stało się właścicielem zamku w 1841 roku, ale od wielu lat był on używany do pozyskiwania cegły na budowy. Dopiero w 1964 roku przystąpiono do rekonstrukcji.
W muzeum podzialiśmy kilka wystaw stałych, poświęconych historii, archeologii, etnografii i sztuce. Ale najciekawszym punktem programu były warsztaty. Lepienie z gliny i strzelanie z łuku cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Uczestnicy wycieczki obudzili w sobie nie tylko artystyczne dusze, ale i instynkty łowcy, wojownika czy amazonki.
Następnie krótki spacer po mieście, uzupełnienie płynów i ruszyliśmy w drogę do miejsca wyjątkowo tajemniczego. Zamek w Besiekierach powstał na przełomie XV i XIV wieku. Składał się on z trzykondygnacyjnego budynku mieszkalnego i obiektu bramnego. W połowie XVII wieku obiekt przeszedł remont i rozbudowę, której pomysłodawcą był kasztelan Jan Szymon Szczawiński. W późniejszych latach zamek był zdewastowany podczas wojen szwedzkich, a w 1731 roku spłonął. Po tym wydarzeniu został odremontowany przez Gajewskich, ale na początku XIX wieku zamek został opuszczony. Obecnie zamek w Besiekierach to ruiny. Zachowała się „fosa” otaczająca budynek i kształt murów. Najwyższym elementem ruin są pozostałości wieży wjazdowej (18 metrów wysokości).
O zamku krąży pewna legenda. Według niej lokalny rycerz założył się z diabłem Borutą z Łęczycy, że uda mu się zbudować zamek bez użycia siekiery. Prawie mu się to udało, lecz nie wiedział, że jeden z chłopów, który zamek budował nazywał się Siekierka i tym sposobem przegrał zakład z diabłem i swoją duszę!
Ostatnim punktem na naszej trasie był Uniejów. Z pewnością dla większości miasteczko kojarzy się jedynie z termami, warto tam się jednak wybrać nie tylko pod kątem uzdrowiskowym, ale i historycznym. Przekonuje o tym piękna Kolegiata Wniebowzięcia NMP, wzniesiona w 1365 r. fundacją arcybiskupa Jarosława Bogorii Skotnickiego. We wnętrzu znajduje się gotycki portal i kamienna kropielnica oraz barokowe i rokokowe ołtarze. Wyróżniającym się elementem jest sarkofag błogosławionego Bogumiła, który wykonano w Gdańsku z czarnego marmuru w 1666 r. Następnie mostem na Warcie udaliśmy się do zamku. Rezydencja ta powstała w drugiej połowie XIV wieku jako przybytek dla dostojników kościoła. Arcybiskup Gnieździeński, Jarosław Bogoria, który był współpracownikiem króla Kazimierza Wielkiego, zainicjował powstanie pierwszych budynków zespołu pałacowego. Zamek przetrwał „potop szwedzki”, najazd Krzyżacki i bombardowania w okresie II wojny światowej. W tym okresie w Uniejowskim zamku odbywały się zjazdy duchowieństwa, ukrywano tu kosztowności i relikwie w trakcie wojny trzynastoletniej oraz mieściło się więzienie dla innowierców i nieposłusznych księży.
Tak blisko, a jednak tak daleko… Wyjeżdżamy w odległe punkty, nie znając swojego regionu. Warto zatem rozpocząć wojaże od swojej małej ojczyzny, która jest tak bogata niezwykłe miejsca.
Zobacz zdjęcia:
Łódzcy globtroterzy na ziemi łęczyckiej
- Skomentuj [ 0 ]
- 11:15, 09.10.2021 r.
Wasze komentarze
Dodaj komentarz
Reklama





Popularne artykuły
- Ślubowanie nowej radnej
- Łask. Odeszli do wieczności
- Łask. Drogowa ofensywa – gmina ogłosi przetarg na przebudowę 11 ulic
- Łask. Nabór na wolne stanowisko urzędnicze
- Łask. Powstanie nowy żłobek - podpisano umowę
- Łascy Policjanci poszukują sprawcy skradzionego motoroweru
- Muzeum Historii Łasku poszukuje informacji o Zajęczej Górce
- Łask. Odeszli do wieczności
- Zaproszenie na obchody świąt 2 i 3 Maja w Łasku
- Posiali kwietną łąkę (video)
Reklama


Najnowsze ogłoszenia
- poszukiwani respondenci z całej Polski!
- poszukiwani respondenci z całej Polski!
- poszukiwani respondenci z całej Polski!
- poszukiwani respondenci z całej Polski!
- poszukiwani respondenci z całej Polski!
- Plastikowe łubianki na owoce
- Oprawa muzyczna ślubów - skrzypce na ślub
- Wynajmę mieszkanie 46m2 w Łasku na Przylesiu
- Toyota Yaris 1,5 prod. 2024 rok jak nowa
- Spszotanie
Przeglądaj
Dodaj ogłoszenie bezpłatnie

Ostatnio na forum
- Jak zmienia się nasze miasto
- Szukam lokalnego korepetytora
- Podziękowanie
- Witam wszystkich, szukam lokalnego korepetytora
- Przerwy w oświetleniu ulic.
- Łohojsk nie powinien być już miastem partnerskim dla Łasku
- Zima,zima
- F16
- Czy mógłby ktoś wyjaśnić co z remontem drogi nr 473,cz będzie rondo w Bałuczu.
- Gdzie na bezpieczne zakupy
Więcej dyskusji
Najnowsze komentarze
- Radnej pozostaje tylko pogratulować. Byłemu radnemu chyba także, bo jak tu widzę funkcja dyrek
- Szczere gratulacje.
- CELYNA ale ty facet bredzisz,szok
- Pyk
- W tej sprawie, proszę zwrócić się do Pana przewodniczącego rady gminy, który dysponuje informa
- Jestem niezmiernie dumny że po Malwinie Smarzek naszej jedynej olimpijce z Paryża następna siatka
- Celinko droga, powiedz mi jak załatwić sobie pracę wolnego w dworku w Ostrowie?
- Dziękuję za odpowiedź. Myślę, że po wczorajszych wymówkach podczas debaty pana Trzaskowskieg
- W kwestii pracy radnych, to w warunkach rzeczywistości, na tle ogólnego regresu, tak ekonomiczneg
- Trochę nie na temat ale korzystając z okazji, że Pan @Sylwester ma tak obszerną wiedzę, chcę
Pogoda
Najnowsze zdjęcia
-
Maturzyści z LO w Kolumnie zakończyli rok szkolny
-
Kwietna łąka Młodzieżowej Rady Miejskiej
-
Obchody 85. Rocznicy Zbrodni Katyńskiej w Łasku
-
Kiermasz Wielkanocny 2025 w Łasku
-
Łask oddał cześć "Żołnierzom Wyklętym"
-
X Sesja Rady Powiatu Łaskiego
-
Oddział pediatrii po remoncie
-
33. finał WOŚP w Łasku
-
Spotkanie Świąteczno-Noworoczne 2025
-
IX sesja Rady Miejskiej w Łasku