Za kilka dni Święta Bożego Narodzenia, a po nich koniec 2020 roku. Roku wyjątkowego, bo dla wszystkich - dla Polski, dla świata - roku szczególnie trudnego. Święta dla niektórych będą bolesne po stracie bliskich, którzy odchodzili najczęściej „po skojarzeniu” covid-19 z chorobami współistniejącymi. 

Mijający rok to także pewna cezura, nigdy bowiem uliczne demonstracje nie miały takiego ładunku złych emocji. Niektórym jakby zależało na zniszczeniu dotychczasowej cywilizacji łacińskiej, na upadku wszelkich autorytetów.

TAK! ŚWIĘTY

W ostatnim czasie pojawiły się oskarżenia wobec Ojca Świętego Jana Pawła II - Honorowego Obywatela Łasku o rzekome tolerowanie pedofilii w Kościele. Zacznę od oczywistej prawdy. Każdy, kto kiedykolwiek kierował choćby niewielkim zespołem ludzkim wie, że współpraca opiera się na zaufaniu. Nie wszystkie informacje do kierownika zespołu docierają, zwłaszcza gdy chodzi o tak wielką organizację, jak Kościół katolicki. Doba papieża to także tylko 24 godziny. Dlatego jako burmistrz miasta, które kiedyś uczyniło swoim Honorowym Obywatelem tego wielkiego Pola-ka, nie mogę milczeć. 

Jana Pawła II, a właściwie Kościół zdradzili niektórzy hierarchowie, wśród których prym wiódł kardynał amerykański McCarrick. W jego sprawie zafałszowaną ocenę złożyli bi-skupi amerykańscy. Sam zainteresowany w liście do papieża zapewniał o swojej niewinności. George Weigel w artykule „Kasta zamiast braterstwa” („Rzeczpospolita” z 16.11.2020 r., str. A8) napisał: „List ten mrozi krew w żyłach, gdyż składa się z wielu zuchwałych kłamstw” i dalej: „oto przewrotny, pozbawiony skrupułów i ambitny człowiek okłamał Piotra w osobie jego 263 następcy”. Świadomie nie piszę o zdradzie Pana Boga, gdyż trudno przyjąć, że ci przewrotni hierarchowie są ludźmi wierzącymi.

W artykule „Jan Paweł Wielki” („Rz” z 17.11. 2020 r., str. A10) Aleksander Hall na-pisał: „Każda postać historyczna wymaga sprawiedliwej oceny całokształtu działalności. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że dokonany rzetelnie bilans życia i czynów Karola Wojtyły nie podważy jego wielkości” i dalej: „w nie-których wypowiedziach pobrzmiewa także ton mściwej satysfakcji: wreszcie go mamy”. Cóż, wiemy, że w określonych kręgach wielu – jak pisze A. Hall „oględnie rzecz ujmując – nie było zachwyconych nauczaniem Jana Pawła II i miejscem jakie zajmuje w sercach Polaków”. W w/w numerze „Rzeczpospolitej” na stronie pierwszej podano, że 83% Polaków dobrze ocenia pontyfikat J. P. II.

Na koniec dłuższy fragment z artykułu Aleksandra Halla: „Należę do tych Polaków, którzy są przekonani o wielkości Jana Pawła II. Zaręczam, że to bardzo liczna zbiorowość. Jana Pawła II dostrzegam w dwóch wymiarach jego działalności: politycznej i duszpasterskiej, jako głowę Kościoła. Oczywiście Karol Woj-tyła był przede wszystkim kapłanem. Wybrał właśnie to powołanie, ale z racji miejsca, jakie zajmował w polskim, a następnie powszechnym Kościele, jego działalność miała doniosłe konsekwencje polityczne. My, którzy żyliśmy w tamtej epoce, namacalnie doświadczyliśmy, jak bardzo przyczynił się do odzyskania przez Polskę niepodległości i upadku systemu komunistycznego. Pamiętamy jego słowa ze wszystkich pielgrzymek do ojczyzny, którymi budził ludzi do życia zgodnie z sumieniem, umacniał ich w przekonaniu prawomocności ich aspiracji obywatelskich, pracowniczych i narodowych. Lech Wałęsa, Zbigniew Brzeziński, George Bush i Michaił Gorbaczow się nie mylili, uznając wielkie zasługi polskiego papieża w przemianie świata”.

To prawdziwe, mądre i piękne słowa o wielkości naszego Honorowego Obywatela. Dodałbym od siebie że dla większości Polaków każda pielgrzymka Ojca Świętego do ojczyzny to było wielkie narodowe święto niosące trudne do opisania przeżycia i emocje. Niestety, są tacy którzy nie cofną się przed żadną podłością, aby pamięć o tamtych wielkich dniach z naszej pamięci i historii usunąć. Łaskowianie bądźmy dumni z wielkości Jana Pawła II – Honorowego Obywatela naszego miasta!

POŻEGNANIE

W sobotę, 5 grudnia, odbył się pogrzeb Sołtysa Anielina Włodzimierza Galusa, który zmarł w wieku 67 lat. Jak podkreślił ks. proboszcz, pogrzeb odbywał się w kaplicy w Anielinie, bo takie zapewne byłoby życzenie Zmarłego, choć wielu uczestników pogrzebu pozostało na zewnątrz. Pan Sołtys zawsze troszczył się o dobro społeczności Anielina, a także pragnął, aby wszystkie uroczystości religijne, jeżeli to tylko możliwe – odbywały się właśnie w anielińskiej kaplicy. Wielka szkoda że odszedł ten zakochany w Anielinie społecznik. Cieszył się wśród mieszkańców uznaniem i szacunkiem, o czym najlepiej świadczy liczba uczestników towarzyszących ŚP. Włodzimierzowi w ostatniej ziemskiej drodze oraz liczne zamówione w Jego intencji msze św.Drogi Panie Sołtysie - spoczywaj w pokoju, pozostaniesz w naszej wdzięcznej pamięci

JEST FINAŁ

21 grudnia br. podpisałem umowę notarialną z OSP Kolumna dotyczącą wykupu na rzecz gminy działki przy ul. Plażowej w dzielnicy Kolumna.Niektórzy twierdzą, że jestem pierwszym burmistrzem, za kadencji którego gmina w Kolumnie działkę kupuje, a nie sprzedaje. Oczy-wiście wykup nieruchomości jest możliwy dzięki uchwale Rady Miejskiej w Łasku.

8 grudnia 2020 r. Gabriel Szkudlarek

Skomentuj [ 5 ]

19:10, 25.12.2020 r.