Środa, 22 stycznia 2025 r., imieniny Anastazego, Wincentego, Gaudentego

Pogotowie Reporterskie

Życie na boisku - blaski i cienie obrońcy

Wymarzony boczny obrońca jest szybki, silny, zwrotny, świetnie broni, ale równie dobrze atakuje, musi być wybiegany i mieć dobrą wydolność grając często na szybkich skrzydłowych. Oczywiście nie samym bieganiem człowiek żyje. 

Musi posiadać umiejętności defensywne, umiejętność gry 1 na 1, blokowanie dośrodkowań. Są to umiejętności specyficzne wymagające wyczucia tępa rywala, z drugiej strony dużej cierpliwości. Bez wątpienia takie cechy posiada Grzegorz Kowalski, który gościł nas w swoim domu i w szczerej rozmowie opowiadał o drużynie, życiu, o transferze do Orkana itp.

Co pana zaskoczyło po transferze do Orkana ?

W Buczku. Na pewno kibice.Z każdym sezonem jest ich więcej i dzięki nim atmosfera meczów jest wyjątkowa.

Dlaczego podpisał pan kontrakt z Orkanem do 2020 roku?

Drużyna jest rozwojowa, młoda, z każdą rundą mocniejsza, gram regularnie, atmosfera w drużynie dobra, wyzwań mam tutaj wystarczająco dużo i mam zaszczyt grać u boku Łukasza Matuszczyka, od którego dużo się mogę jeszcze nauczyć.

Nie chciał pan wziąć byka za rogi i spróbować sił w wyższej klasie rozgrywek ?

Orkan jest coraz mocniejszy,jest piękny stadion, cały czas klub się rozwija i chcę w tym uczestniczyć.

Ale na brak propozycji nie może pan narzekać ?

Coś tam słychać o zainteresowaniach ze strony innych klubów, ale nigdzie się nie wybieram i uważam temat za zamknięty.

Trenerzy dzielą boisko na 3 strefy defensywną,środkową i ofensywną. W której czuje się pan najlepiej ?

W każdej ponieważ jestem obrońcą, który lubi atakować.Mam to we krwi. Pamiętam o swoich obowiązkach w defensywie,ale nie znoszę stać bezczynnie przy akcjach mojego zespołu.Lubię też pograć na połowie rywala.

A co sobie myśli człowiek,który przebiegnie 60 metrów i nie dostanie piłki ?

Czasem się zdenerwuję.Wiem że gdybym ją dostał to mógłbym coś zrobić z korzyścią dla drużyny.Z drugiej strony taki przebieg jest też z korzyścią odciągam wtedy uwagę rywala, a kolega ma dzięki temu więcej miejsca.Oby jednak nie powtarzały się za często.

Ile w tych pańskich szarżach jest wyćwiczone, a ile improwizacji, wyczucia, że w tym momencie należy atakować ?

Działa instynkt.Mam niewiele czasu.Czasami są to ułamki sekund na decyzję i wyprzedzenie odpowiadającego za mnie pomocnika.

9 punktów straty do lidera jest do odrobienia?

Nie myślimy o liderze.Chcemy zdobywać punkty w każdym meczu i grać o zwycięstwo.Naszym celem jest miejsce w pierwszej piątce.

W rundzie jesiennej 3 gole i 2 asysty. Duża skuteczność po stałych fragmentach, ale często pan też podawał,choć sam mógł kończyć akcję?

Asysty cieszą mnie równie mocno jak gole, gdy widzę jeszcze lepiej ustawionego kolegę dogrywam piłkę. Wracając do stałych fragmentów to świetnie dogrywają Łukasz Matuszczyk i Patryk Niciak i grzechem jest tego nie wykorzystać, ale najważniejsze jest zwycięstwo drużyny.

Rozegrał pan wszystkie 16 meczów ze średnią minut 86. To bardzo dobry wynik. Jak to postrzegasz?

No cóż. Nie przykładam jakiejś szczególnej wagi do statystyk.Od tego wy jesteście dziennikarze, ale dobrze wiedzieć.

Jak z perspektywy czasu ocenia pan swój transfer  do Orkana?

Z całą pewnością był to strzał w 10. Jest tutaj klimat do piłki. Gra tutaj wielu moich kumpli.  W Buczku jest stabilność i duże szanse na rozwój. Duża w tym zasługa zarządu klubu i Wójta Bronisława Węglewskiego. 

Trener Tomasz Kmiecik, którego znasz jeszcze z Warty Sieradz w jednej z wypowiedzi powiedział, że piłkarz o pańskich parametrach to skarb dla każdej z drużyn.

Cóż wypada mi się z tym zgodzić. Nie mnie to oceniać.

Runda wiosenna zapowiada się trudniejsza od jesiennej i może być naprawdę ciekawie. Wyjazd do Sieradza, Omega u nas.

Zgadza się. Mam nadzieję, że okres przygotowawczy dobrze przepracujemy i będziemy jeszcze mocniejsi. Już nie mogę się doczekać początku rozgrywek. 

Dziękuję za rozmowę. Co panu życzyć w nadchodzącej rundzie wiosennej?

Zdrowia, umiejętności były i są.

Rozmowa toczyła się w atmosferze palącego się nieopodal kominka, w którym ze zmienną intensywnością płomienie muskały bezbronne łupki olchowe, a z oddali czarował zapach domowych wypieków. To tylko część wywiadu. Całość zostanie opublikowana w innym terminie.

 

Źródło: GKS Orkan Buczek

Skomentuj [ 0 ]
09:50, 27.12.2018 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

Brak komentarzy

Dodaj komentarz




Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne artykuły

Reklama

Reklama
Reklama

      

Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie

Reklama
Reklama
Reklama

Ostatnio na forum

Więcej dyskusji


      

Najnowsze komentarze

Pogoda

Facebook

Najnowsze zdjęcia

© Copyright 2011-2025 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET