Zapraszamy do zapoznania się z alfabetem kibica wg Klubu Orkan Buczek. Fajne zestawienie, na wesoło!

A- jak Andrzej Dolot. Przedostatni transfer letni okazał się strzałem w 10. Uniwersalny zawodnik, silny, pracowity, pewny w defensywie i groźny pod bramką rywala [trzy strzelone gole], w powietrzu nie do pokonania, świetne warunki fizyczne. 3 strzelone gole, szczególnie ten z Nerem na 3:2 pokazał spryt naszego obrońcy. Dumny awanturnik o bogatej osobowości skłonny do działania jak i do refleksji, ma wyostrzone poczucie sprawiedliwości.

B- jak Bury. Piotr Burski. Prawdziwy snajper, 18 goli, czyli ponad 1 gol na mecz, do tego dołożył 8 asyst, o jego umiejętnościach szczególnie przekonali się rywale z Pajęczna i Bełchatowa, którym zaaplikował odpowiednio 4 i 5 goli. Obok umiejętności ma duży spokój pod bramką rywala, a piłka kolokwialnie "szuka go" w polu karnym. Zawodnik o bardzo dobrej technice użytkowej. Potrafi zrobić coś z niczego.

C-jak Chachuła Michał. Kawał bramkarza, doświadczony, dobry technicznie, świetnie wprowadza piłkę do gry zarówno nogą jak i ręką, ma umiejętność czytania gry i dzięki temu dobrze się ustawia, obdarzony świetnym refleksem, bardzo dobre jak na bramkarza warunki fizyczne, pewny chwyt. O jego wysokich umiejętnościach świadczy fakt, że wygrał rywalizacje z tak dobrym bramkarzem jakim jest Welsam Macedo.

D-jak Dawid. Tomczyk i Liśkiewicz. Szkoda, że w tej rundzie nie mieli dużo okazji do pokazania swoich wysokich umiejętności. Tomi zdecydował się na wypożyczenie do MULKS Łask, gdzie był jednym z ważniejszych zawodników pomagając beniaminkowi zrobić na prawdę dobry wynik, a Fox-u sprawy zawodowe, treningi w akademii, ciężko to wszystko pogodzić i zorganizować czasowo, gdy już był blisko pierwszego składu to przyplątała się kontuzja. Kibicuję im jednak mocno i wierzę w ich umiejętności.

E-jak Egzekutorzy. Letnią porą Orkan sprowadził dwóch napastników. Dawid Kępniak: świeżo upieczony król strzelców okręgówki i Adam Konieczny: doświadczony napastnik bardzo dobrze znający IV ligę. Razem z Piotrem Burskim tworzyli blok ofensywny odpowiadający za strzelanie goli. Łącznie strzelili ich 25 z 35 strzelonych przez drużynę. Prywatnie to też fani atramentu. Po każdym meczu muszą je zawsze poprzestawiać na swoje miejsce. Dawid z każdym meczem się wyraźnie rozkręcał i wiosna może należeć do niego. Koniu to z kolei stary lis i zawsze dobrze mieć takiego zawodnika w drużynie. W każdej chwili może wypalić i zawsze jest niebezpieczny dla przeciwnika.

F-jak Faryś Kuba. Bardzo udana runda w wykonaniu naszego lewego obrońcy. Wyleczył kontuzję i osiągnął wysoki, dobry poziom. 100% frekwencja na treningach. Silny, szybki nie dawał pograć rywalom na swojej stronie . Jak to już wspominałem Kuba lewą nogą może krawaty wiązać. Dużą rolę odegrał też tata Zbigniew, który w czasie kontuzji Kuby motywował go do sumiennej pracy nad wyleczeniem urazu. Trener systematycznie wprowadzał go w mecze, w kolejnym meczu coraz więcej i jak już wskoczył do podstawowego składu nie oddał miejsca do końca rundy. 1052 minuty gry w 15 meczach.

G-jak Głowiński. Piotr Głowiński to wychowanek klubu i razem z Damianem Ciepluchą i Patrykiem Niciakiem to zawodnicy z najdłuższym stażem w drużynie Orkana [w drużynie seniorów od sezonu 2011/12 i pond 100 meczów na koncie ]. Niestety Ciepłemu wypadła jesień z powodu wyjazdu [na wiosnę dołączy do drużyny i będzie do dyspozycji trenera]. Piotr całą swoją przygodę z piłką związał z Orkanem. Teraz pracując w PSP pomaga ludziom, trochę na tym straciła piłka, ale drużyna może na niego liczyć. Był jednym z twórców sukcesu drużyny w Memoriale Czesława Mirosa.

H-jak Housqinn. Rafał "Housquinn' Witusik. Człowiek orkiestra. Wiedzę medyczną ma większą niż Zofia Steć i Mieczysław Wezół razem wzięci. Zachowuje spokój, świetnie zna zasadę P.R.I.C.E.S., doskonale zna procesy dokonujące się w organizmie pod wpływem aktywności ruchowej dzięki temu szybko definiuje i rozwiązuje problemy zawpdników. Obok medycyny, która go fascynuje i absorbuje Rafał też mocno angażuje się w inne prace związane z działalnością klubu. Jeśli chodzi o sztab medyczny to wchodzą w jego skład obok Rafała też Włodzimierz Czech, Witek Zawiasa i w razie potrzeby możemy zawsze liczyć na  Michała Bogulaka.

I-jak IV liga. Runda jesienna za nami. Różnica pomiędzy okręgówką, a IV ligą jest duża. Drużyny są o wiele lepiej przygotowane pod względem fizycznym, zawodnicy bardziej zaawansowani technicznie, taktyka na wyższym poziomie, mecze zacięte, pot, krew i zaangażowanie. Poza tym, że gra w niej sporo naprawdę dobrych zawodników. Wymienię kilku z innych klubów :Hubert Muszyński, Krzysztof Kukulski, Adrian Płuciennik, Norbert Dregier, Adrian Budka, Okachi, Rafał Bednarek.

J-jak Jacek Berensztajn. Trener drużyny Orkan Buczek, z nim drużyna awansowała do IV ligi i z nim gra na IV ligowym froncie. Niebywale doświadczony, ma ciekawy warsztat i prowadzi urozmaicone treningi. Zna bardzo dobrze specyfikę ligi i drużyny [prowadził Zawiszę Pajęczno i Włókniarza Zelów]. Żyje meczami i stara się cały czas być pod grą, korygować grę i pomagać zawodnikom. Jest uczulony na ciszę podczas gry. Zawodnicy MUSZĄ podpowiadać sobie, informować o pozycji i sytuacji na boisku.

J-jak  Jacek Popek. Szkoda, że już nie gra u nas  Mega gość.

K-jak kibice. W Buczku ludzie chcą oglądać piłkę, liczne przychodzą na mecze i nawet pogoda im nie straszna, na mecze Orkana do Buczku przyjeżdżają też goście z Zelowa i Łasku. Klub może być dumny z frekwencji na trybunach, a zawodnikom w takiej scenerii aż miło się gra. W imponującej liczbie kibice jeżdżą też na mecze wyjazdowe i czasami w liczbie większej niż miejscowi. Dziękujemy i zapraszamy na rundę wiosenną.

L-jak linie. 12 centymetrów szerokości, około 700 metrów długości. Dzięki nim zawodnicy wiedzą gdzie grać, dzięki nim może w ogóle odbyć się mecz, wiemy kiedy gol, kiedy aut. Farba przeznaczona do malowania linii specjalnie wyselekcjonowana przez Andrzeja Lotczyka ma wysoki i długotrwały wskaźnik białości, wyraźne linie, bardzo dobre krycie i nieszkodliwa dla środowiska. Do nakładania służy specjalny wózek o metalowej zapewniającej stabilność konstrukcji, a wygodne ramię umożliwia łatwe jego prowadzenie.

Ł-jak Łukasz Matuszczyk. Systematyczny, dokładny i pracowity. Jako zawodnik pewny w interwencjach i świetnie czytający grę. Bardzo dobrze ułożona noga i stałe fragmenty gry, szef obrony. Obok futbolu sprawdził by się w medycynie, informatyce i inżynierii. Ma też bardzo bogatą przeszłość, grał w Pogoni Szczecin, Dolcanie Ząbki, Lechii Tomaszów, KSZO Ostrowiec.

M-jak młodzież. Łukasz Serafinowicz, Dawid Miedwiediew, Jacek Majda, Bartek Wrona, Dawid Tomczyk i Mikołaj Kotowski. 7 goli i 12 asyst to dorobek naszych młodzieżowców. Najwięcej grali Dawid Miedwiediew i Łukasz Serafinowicz, który w jednym z meczów popisał się asystowym hattrickiem. Każdy z nich już wiele potrafi, a mają jeszcze rezerwy i na pewno utalentowani. Z każdym meczem, z każdym treningiem są lepsi. Dawid Miedwiediew wpisał się już do historii klubu jako strzelec pierwszego gola w IV lidze. 

N-jak Ner Poddębice. Nasz rywal na inaugurację. Mocna drużyna i bardzo dobre widowisko stworzone przez obie drużyny. Na tym meczu padł rekord frekwencji [około 800], ogólnie na meczach Orkana w Buczku była jedna z największych frekwencji w IV Lidze, o ile nie największa. Brawo, dziękujemy i zapraszamy na rundę wiosenną !!!!

O-jak Omega Kleszczów. Nasz sąsiad w tabeli. W pierwszym meczu rozegranym w Kleszczowie wygrali gospodarze. Jeden z najnudniejszych meczów jesienią, dopiero końcówka przyniosła trochę emocji. W tym meczu arbiter podyktował aż 3 rzuty karne [jeden obronił Michał Chachuła]. Na wiosnę postaramy się im zrewanżować. Mocna drużyna i obyty IV-ligowiec. 

P-jak Patryk"Braveheart" Niciak. Pomimo jeszcze młodego wieku już 6 lat gra w Orkanie. Kapitan drużyny. Totti i Maldini Orkana. W tej rundzie ustawiany bardziej na 6. 91% celnych podań, średnia 8 przechwytów na mecz. Zawsze świetnie przygotowany fizycznie. W każdym meczu gra na maksa, w pełni zaangażowany dla którego nie ma straconych piłek. Świetne stałe fragmenty gry i zagranie firmowe, efektowne i skuteczne zwane przez kierownika drużyny "patrpięthakiem". Posiada dar niezwykłej koncentracji, dzięki czemu szybko i trafnie analizuje boiskowe sytuacje. Dodatkowo razem z Włodzimierzem Czechem trenuje młodych adeptów futbolu w naszym klubie i oby wychował swoich godnych następców.

R-jak Rafał Staszczyk. Wędrowny nauczyciel retoryki i etyki, humanista i przyrodnik, który równie dobrze czuje się na boisku jak i na weselu. Żeby osiągnąć wynik, trzeba mieć takiego Rafała w kadrze. Zawodnik typowo strategiczny. Pokazał to w Memoriale Czesława Mirosa.

S-jak sponsorzy klubu. Dzięki nim klub istnieje, a zawodnicy mogą skupić się na grze. Dla sponsorów klubu, którzy w większości są filantropami to też forma marketingowa promująca firmę. Na mecze Orkana przychodzi dużo jak na IV ligowe standardy kibiców, liczna grupa przyjeżdża z Zelowa, Łasku, Zduńskiej Woli. Dzięki takiej pomocy klubowi na pewno wzrasta prestiż i wizerunek firmy. Liczba oscyluje na około 30-tu firm z Bronisławem Węglewskim i Gminą Buczek na czele, są w tej zacnej grupie potentat w branży spożywczej, znawca rynku Krzysztof Tomczyk i "Market Tom-Kor"[ mój ulubiony sklep, miła obsługa,wysokiej jakości towary], branża budowlana "Żelaźniak" Andrzeja Lotczyka, świetna jakość, fachowa obsługa, dostawa na miejsce, wsparcie informacyjne i doradztwo, najlepsze zabezpieczenia i systemy przeciwpożarowe "Nadcom" Grzegorz Głowiński, transport Mariusz Tyluś, ogrodzenia i balustrady Kazimierz Praśkiewicz, Metering Witold Moder, Dado Zbigniew Stawski, transport Grzegorz Ratajewski [już teraz autobus Grzegorza mógłby napisać autobiografie z wyjazdów na mecze], zakład wędliniarski Bogdan Tarczewski, Firma ubezpieczeniowa Siekierscy, Auto-Gaz Serwis Paweł Walczak, "Marex" Marka Śniadego, Import maszyn rolniczych "Jarcyk" Jarosław Spadliński, Auto Handel Marcina Motyla, "Bud Gips" Zbigniew Borek, "Test" Szczepana Pawlickiego, Prywatny Punkt Weterynaryjny panów:Jerzego Gawlika, Andrzeja Chojnackiego i Tomasza Błaszczykiewicza, Sala weselna "Przy patykach" Stanisław Siewiera, "Imago" Marcina Domagały i Rafała Biesagi, "Hodowla Owczarków Niemieckich" Tomasz Kaczmarek, "Solid Usługi Projektowe" Krzysztof Rysz, Producent drzwi i malarnia proszkowa pana Piotra Krajdy, Wielobranżowe gospodarstwo rolne "BroWęg", drukarnia "Tagraf" Błażej Taborowski, usługi hydrauliczne 'Wodex" Sławomir Sowiak, sklep RTV ADG "Twój Dom" Marek Pluciński, "Kamienica" Łukasz Jóźwiak, skład opału "Agrobart" Krzysztof Bartczak, "Joltek" Jolanta i Mariusz Kowalczykowie, Zakład Wędliniarski Grzegorza Kępy. Dziękujemy !!!!

Ś-jak środkowy. Najczęściej obok Patryka Niciaka grał Damian Dwornik, jednak poprzez specyfikę pracy nie mógł w pełni pokazać swoich niewątpliwie wysokich umiejętności. Liczymy, że wiosną pokaże na co go stać, to zawodnik zaawansowany technicznie, który ma bardzo dobre podanie otwierające, dużo widzi i precyzyjne stałe fragmenty gry. W środku pola trener wystawiał też Łukasza Matuszczyka, Andrzeja Dolota, Adama Koniecznego i Mikołaja Kotowskiego.

T-jak Tomasz Królikowski. Najbardziej eksploatowany zawodnik Orkana [bez 8 minut pełny limit czasowy rundy]. Jeden z pewniaków w tali Jacka Berensztajna. Niezwykle skuteczny w interwencjach i do tego bardzo rzadko przekraczający przepisy. Dobra gra głową. Zdyscyplinowany taktycznie. Człowiek czynu i walki. Dodatkowo jest synem dobrego kolegi mojego chrzestnego Leszka Michała, a Leszek Michał to kozak, a kozaki wiadomo trzymają z kozakami, a skoro kolega Leszka Michała przekazał DNA Tomaszowi to też wiadomo jest kozak z Tomasza, lepszej argumentacji nie trzeba.

U-jak Unia Skierniewice. Zdecydowany faworyt do awansu, bez porażki, tylko dwa remisy i aż 7 punktów przewagi nad drugim w tabeli Nerem. Najwięcej goli strzelonych, najmniej straconych i co warto podkreślić fajnie grają w piłkę [szkoda, że u nas się mecz tak potoczył, w takich okolicznościach i musieliśmy grać w 10 prawie cały mecz]. To jednak nie jest drużyna, która wyskoczyła nagle, to drużyna od kilku sezonów budowana na awans i teraz chyba jest ich czas.

U-jak Uniwersalny. Najbardziej uniwersalnym zawodnikiem Orkana był Piotr Gołuch. Zaczynał na boku obrony, jak było trzeba zagrał też na boku pomocy, a nawet jako napastnik. Na tej pozycji zaczynał zresztą grę w piłkę. Zaangażowany w grę, ambitny, zawodnik o niesamowitej wydolności.

W-jak Wójt Gminy Buczek. Bronisław Węglewski kibic numer 1 Orkana. Pomimo wielu obowiązków zawsze stara się być na każdym meczu. Zaangażowany, wspierający klub. Wiem jak przeżywa każdy mecz i jak bardzo cieszy się z sukcesu drużyny. Wiele społeczności może nam pozazdrościć takiego gospodarza. Teraz mieszkańcy Gminy i klub też mogą korzystać z pełnowymiarowej nowoczesnej Hali Sportowej. W nowej hali odbyła się już Gala Boksu, Memoriał Czesława Mirosa, oraz Ogólnopolski Turniej Piłki Siatkowej Chłopców, każdego roku mieszkańcy Gminy mogą liczyć na nowe inwestycje, które poprawiają standard życia w Gminie.  Wracając do Memoriału to GKS Orkan Buczek wygrał ten prestiżowy turniej !!!

Z-jak Zarząd klubu. Od nowego sezonu prezesem klubu jest Krzysztof Tomczyk, wiceprezesem Andrzej Lotczyk, w skład zarządu wchodzą jeszcze Grzegorz Głowiński, Rafał Witusik i ja. Przed nowym zarządem było wiele pracy, a czasu bardzo mało. Awans spowodował, że w kadrze drużyny zaszły duże zmiany. Do drużyny dołączyło 11 nowych zawodników. Nie było despacito.  Ocena ich pracy może być tylko jedna: pozytywna. Wykonali kawał dobrej roboty, ale jeszcze dużo jest do zrobienia. Ludzie to jednak zaangażowani, pełni pasji, mający siłę by dalej pracować na dobro klubu. Niech moc będzie z Wami

Źródło: Orkan Buczek

Skomentuj [ 0 ]

16:10, 27.12.2017 r.