W 1587 Zygmunt III Waza został królem Polski, 19 sierpnia 1477 roku Maksymilian I Habsburg poślubił Marię Burgundzką, w 1651 roku właśnie 19 sierpnia Królowa Szkocji, wdowa po królu Francji Franciszku II Walezjuszu Maria I Stuart powróciła do ojczyzny. 19 sierpnia o godzinie 14:30 Orkan w ramach 2 kolejki IV ligi wyjechał do Pajęczna. Oczywiście z Grzegorzem Ratajewskim.

Po remisie na inaugurację czas powalczyć o pełną pulę. Miejsce docelowe Pajęczno położone na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Nazwa Pajęczno według legendy wywodzi się od słowa pająk, który terroryzował miejscową ludność, którego z kolej zabił miejscowy bohater. Wzmianki o Pajęcznie były już w 1276 roku co czyni z niego jedno z najstarszych miast w Polsce. Z trzech stron otoczone lasem. W północnej części miasta znajduje się Park Tysiąclecia z jeziorem Ług. Zawisza Pajęczno klub założony w 1951 roku.

Od wielu sezonów grający w IV lidze, ostatni mecz na tym stadionie pomiędzy naszymi drużynami odbył się 10 maja 2008 roku i zakończył się remisem 1:1. Jednym z filarów Zawiszy był Rafał Staszczyk [ gość bez układu nerwowego o profilu humanistyczno-przyrodniczym] grający obecnie w Orkanie. W pierwszej kolejce rywale wysoko przegrali w Strykowie, ale w klubie zaszły duże zmiany kadrowe i potrzebują czasu by wrócić na właściwe tory.

Właśnie z Zawiszy do Orkana przyszli Damian Dwornik i Tomasz Królikowski, a w Zawiszy gra Krzysztof Cichosz, który z kolej grał ostatnio u nas. Dla trenera Jacka Berensztajna to też znajomy teren, z powodzeniem prowadził Zawiszę jako trener. Trener dokonał dwóch zmian względem meczu z Nerem. Od początku zagrał Adam Konieczny i  Mikołaj Kotowski. Orkan: MC 12- TK 44, ŁM 5, AD 15, PG 99- DM 37, PN8, MK 25, AK 77- PB 7, DK 9.  Na zmiany wchodzili: DD 89, DL 10, ŁS 6, PG 11, RS 34, KF 2.

Od początku uzyskaliśmy przewagę. Efekt tej przewagi przyszedł w 6 minucie. Rzut wolny wykonał Łukasz Matuszczyk, precyzyjna wrzutka, do piłki najwyżej wyskoczył Andrzej Dolot, którego strzał jeszcze sparował bramkarz, ale wobec dobitki Piotra Burskiego nie miał szans i 1:0. Pięć minut później Patryk Niciak sprytnie zagrał do Piotra Burskiego, który w sytuacji sam na sam został sfaulowany. Arbiter wskazał na 11 metr.

Piłkę ustawił Piotr Burski i bez problemów umieścił piłkę w siatce. 2:0 prowadzimy. Później mecz się troszeczkę wyrównał, ale gospodarze nie potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Michała Chachułę. W powietrzu królował mierzący 187 cm Andrzej Dolot, zabezpieczał wszystko Łukasz Matuszczyk. W środku panował Patryk Niciak ,decydował o rodzaju pressingu, korzystając z kąta ataku, szybkości ataku kasował, albo spowalniał działania ofensywne rywali, cały czas pod grą. Orkan starał się atakować, ale brakowało spokoju, precyzji i decyzji.

Fajne 2,3 podania, pomysł, ale coś tam brakowało. Aktywny na lewej stronie Tomasz Królikowski.  Bliski trafienia był Piotr Burski po akcji z Patrykiem Niciakiem. Mocny strzał naszego zawodnika na raty obronił bramkarz. Do przerwy bez zmian. Drugą odsłonę meczu zaczęliśmy podobnie jak pierwszą, widoczna przewaga, po akcji lewą strona świetną okazję na gola miał Piotr Burski, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Dwa razy bliski trafienia był absolwent III LO w Zduńskiej Woli Dawid Kępniak, raz na wślizgu minimalnie przestrzelił.

Minimalnie nad poprzeczką po rzucie rożnym główkował Piotr Burski. Świetną akcję na lewej stronie zrobił Patryk Niciak,  w narożniku nie dał się przepchnąć i efektownie minął dwóch rywali popisując się nienaganną techniką użytkową i szkoda, że nie skończyliśmy tej akcji golem. Ręce same się składały do oklasków. W miarę upływu czasu bardziej napędzały się nasze akcje ofensywne, gospodarze bardziej się otworzyli, a przez to nasi ofensywni zawodnicy mięli więcej przestrzeni [a to szarpnął Adam Konieczny, Dawid Kępniak, robił różnicę Piotr Burski, uruchomił się jeszcze mocniej "wicepremier"]. Gospodarze raz zagrozili naszej bramce, ale zestrzałem bez problemów poradził sobie Michał Chachuła. 

W 75 minucie akcja Dawida Miedwiediewa prawą stroną," wicepremier" na gazie wbiegł w pole karne i precyzyjnie zagrał wzdłuż bramki, a zamknął całość kompletując hattricka Piotr Burski. Trener Jacek Berensztajn dokonał roszad i zmian, na boisko wbiegli Damian Dwornik, Rafał Staszczyk i Łukasz Serafinowicz, za chwilę na murawie pojawili się Piotr Głowiński, Dawid Liśkiewicz i Kuba Faryś [cieszy powrót na boisko Kuby po kontuzji, właśnie Kuba i Dawid Liśkiewicz, któremu z kolej uciekło troszkę czasu w okresie przygotowawczym już niedługo będą pukać do pierwszej 11].

Dla Piotra Głowińskiego był to debiut w IV lidze i będę pilnie śledził rozwój naszego wychowanka. W 85 minucie niezawodny Piotr Burski dostał świetną piłkę prostopadłą od Dawida Miedwiediewa i po profesorsku minął bramkarza i umieścił piłkę w siatce. 4:0 i cztery razy Piotr Burski. W tej akcji Piotrek rozpoznał działania Dawida i adekwatnie do zamiarów Dawida wykonał "inteligentny" ruch i droga do bramki stała otworem. Fajnie, choć nie przebywali na murawie za długo, ale zmiennicy w tym meczu pokazali się z dobrej strony. 

To tylko świadczy o tym, że trener Jacek Berensztajn ma w kim wybierać i nie ma żelaznej 11. Wynik już się nie zmienił i pierwsze zwycięstwo na IV ligowym froncie stało się faktem. Z przebiegu meczu byliśmy drużyną lepszą i zasłużenie wywozimy komplet punktów z trudnego terenu. Obecny na meczu wójt Gminy Buczek Bronisław Węglewski mógł być zadowolony z wyniku i postawy drużyny.  Brawo drużyna !!!!

Orkan po 2 kolejkach ma 4 punkty. Prowadzą z kompletem punktów Zjednoczeni Stryków. Komplet punktów ma też Włókniarz Zelów po zwycięstwie z Paradyżem 1:0.

Cytat dnia: "Minister środowiska leczy drzewa poprzez ich wycinkę, oby z taką inicjatywą nie wyskoczył minister zdrowia".

Źródło: Orkan Buczek

Skomentuj [ 0 ]

08:15, 21.08.2017 r.