,,, @ 11:27, 26.11.2016r. IP: *.*.38.32

I pomyśleć tylko, że kupując jaja na targu od "baby" nikt nie przejmuje się jakąś tam salmonellą...

Rysiek @ 13:41, 26.11.2016r. IP: *.*.130.164

Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że kupuję jajka w markecie. Mają tyle wspólnego z prawdziwymi jajkami, co biała czekolada z miazgą kakaową.

jola @ 16:10, 26.11.2016r. IP: *.*.128.215

powyższe decyzje zostały wprowadzone bo jaja były zarażone salomellą a tych inspektorów to Pan nakarm swoimi jajami na chybił trafił z każdej partii przed wysłaniem na sklepy!

Mietek @ 21:15, 26.11.2016r. IP: *.*.38.32

Skręca mnie ze śmichu, gdy czytam kategoryczne wypowiedzi wszystkowiedzących miescuchóf o tzw. prawdziwych jakach. To nic innego, jak powielanie kolejnej miejskiej bajki. Na wsi nikt teraz nie bawi się w jakieś ekologiczne karmienie kur, których jajka idą na sprzedaż do miasta. Kury karmione są taką samą karmą, jak kury z ferm, często jest to nawet nie tylko taka sama ale wręcz ta sama karma, wcześniej "podprowadzona" z fermy. Fakt, że kura wiejska chodzi sobie po podwórku czy gospodarstwie i zbiera co tylko może, jest okolicznością raczej dyskwalifikującą pochodzące od niej jaka (zwłaszcza teraz, w okresie grzewczym), a nie wpływającą na ich wyższą jakość. Wystarczy, że hodowca albo ktoś z jego sąsiadów wrzuci do pieca parę butelek pet, trochę folii albo jakieś inne świństwo, co w polskich warunkach jest raczej normą niż wyjątkiem i po... łekulogicznych jojkach.

Rysiek @ 23:40, 26.11.2016r. IP: *.*.128.64

Do Mietek@
Jak nie jadłeś nigdy innych jajek poza "marketowymi" to o czym ty możesz wiedzieć? Ci co mają dostęp do "wiejskich" jajek wiedzą o co chodzi i byle czym się nie zadowalają.

Marek @ 11:41, 27.11.2016r. IP: *.*.45.122

Nasz ludek naprawdę lubi być oszukiwany. Wiara w cuda to nasza narodowa specjalność.

Na wsiach już prawie nikt nie trzyma kur, ale podaż jajek "wiejskich" w cudowny sposób jest co raz większa!

Rysiek @ 13:58, 27.11.2016r. IP: *.*.130.164

Trzyma, trzyma tylko trzeba na wieś jechać i się rozejrzeć i popytać, a nie siedzieć przed telewizorem.

Georg @ 21:21, 27.11.2016r. IP: *.*.189.136

Nie tylko na wsi. Nawet w Łasku trzymają kury. Ale jeśli ktoś nie wie jak wygląda kura i wieś, to o czym tu rozmawiamy...

Staś @ 11:16, 28.11.2016r. IP: *.*.33.2

Wyższość tzw. jajek wiejskich nad fermowymi, to wymysł ekologów i nawiedzonych obrońców zwierząt, podchwycony przez specjalistów od marketingu. Tak naprawdę jajka nie różnią się składem. Jajko, jako komórka rozrodcza, ma zawsze ten sam skład, z którego mają urodzić się takie same, zdrowe kurczaki.

Prof. J. Niemiec ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie mówi: Należy wyraźnie powiedzieć konsumentom, że jajo, jako komórka rozrodcza ma bardzo stabilny skład niezależnie od tego, w jakim systemie chowu zostało wyprodukowane. Wartość odżywcza jaj ze wszystkich systemów odchowu jest bardzo zbliżona. Jaja z klatki są bardzo dobre, zdrowe i należy ich jeść bardzo dużo ze względu na ich wartość odżywczą. Pod względem higienicznym są lepsze od produkowanych w systemach ekstensywnych.

Wychwalać bezmyślnie pod niebiosa zalety jaj kur zagrodowych, to tak jakby przekonywać, że ludzie będą zdrowsi, gdy piją wodę z kałuży i myją się w deszczu.

Wartość odżywcza jaj zależy od optymalnego żywienia kur, a nie od systemu ich utrzymania, a jaja z systemów klatkowych, to gwarantowana higiena, czystość i bezpieczeństwo zdrowotne, czego dobitnym przykładem jest sytuacja opisana w powyższym artykule. Właściwie zadziałały służby sanitarne a producent jaj natychmiast zareagował i wycofał całą partię z handlu. Spróbujcie natomiast zareklamować śmierdzącego zbuka u baby z wiejskimi jajkami