Wtorek, 26 listopada 2024 r., imieniny Delfiny, Lechosława, Konrada

Pogotowie Reporterskie

Tylko remis Tęczy

(fot. Tęcza Brodnia)

Tęcza remisuje w wyjazdowym meczu z drużyną Unii Sieradz-Męka. Po meczu pozostaje gorzki smak, gdyż to drużyna Tęczy zdobyła przewagę w tym meczu i prowadziła grę oraz stworzyła kilkanaście sytuacji bramkowych.

                                   Unia Męka Sieradz 4:4 Tęcza Brodnia 

 

Sam mecz ułożył się doskonale, szybko wynik spotkania otworzył strzałem głową Maciej Jakóbczak, następnie prowadzenie podwyższył Jarek Filipczak. 2-0 i wydawało się, że kolejne gole są kwestia czasu, okazje ku temu były doskonałe, strzał w słupek, niecelna dobitka w kolejnej akcji sytuacje mnożyły się pod bramką gospodarzy. Jednak piłka nie wpadła do bramki Unii, za to po jednej z kontr przed przerwą gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. Co ciekawe był to ich pierwszy celny strzał na bramkę, w dodatku bardzo szczęśliwy brakarz Tęczy interweniował na przedpolu, jednak piłka odbiła się od nóg napastnika Unii i ten skierował ja do pustej bramki. Na druga połowę wychodzimy skoncentrowani, ponownie zdobywamy przewagę, stwarzamy trzy doskonałe okazje, jednak nie mamy szczęścia, Unia oddaje drugi celny strzał w meczu i wyrównuje stan gry. Jest 2-2. Nie podłamujemy się i dalej atakujemy, ponownie wychodzimy na prowadzenie, rzut karny na gola zamienia Paweł Strzeszewski. Unia doprowadza do remisu, tym razem dośrodkowanie i strzał głową i piłka w siatce Tęczy. Minuty lecą, walczymy dalej i ponownie na listę strzelców wpisuje się Maciek Jakóbczak, wydaje się, że dowieziemy wygraną do końca. Jednak sędzia dyktuje rzut wolny po rzekomym faulu z boku pola karnego, dośrodkowanie i mamy remis! Ponownie rośli zawodnicy Unii najwyżej wyskoczyli do piłki i jeden z nich trafia do bramki Tęczy.

Co za szalony mecz, jakie zwroty sytuacji. W samej końcówce obrońca gości wybijając piłkę w polu karnym, strzelił w swoją rękę, jednak sędzia nie użył gwizdka w tej sytuacji twierdząc, że nie ma podstaw i takich „rąk się nie odgwizduje". Dziwne to tłumaczenie, jedni sędziowie dyktują za takie zagrania kary w postaci rzutów wolnych czy karnych a drudzy nie. Być może uczą się z innych podręczników, tego nie wiadomo. Fakt jest taki, że pozostał ogromny niedosyt po końcowym gwizdku.

Trzeba pochwalić drużynę Unii i jej zawodników, że ambitnie grali do końca, ogólnie mecz był fajnym i ciekawym widowiskiem. Zawodnicy szanowali się wzajemnie na boisku, nie było ostrych fauli, a jeśli nawet ktoś kogoś ostrzej zaatakował, to za chwilę podawał rękę w formie przeprosin. Każdy mecz to zdobyte doświadczenie i należy wyciągnąć z niego przydatne wnioski. Jest czas, aby poprawić pewne mankamenty w grze i walczyć o wygraną w kolejnym spotkaniu! 

 

 

 

 

Źródło: Tęcza Brodnia

Skomentuj [ 0 ]
14:45, 03.10.2016 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

Brak komentarzy

Dodaj komentarz




Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne artykuły

Reklama

Reklama
Reklama

      

Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie

Reklama
Reklama
Reklama

Ostatnio na forum

Więcej dyskusji


      

Najnowsze komentarze

Pogoda

Facebook

Najnowsze zdjęcia

© Copyright 2011-2024 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET