Wtorek, 26 listopada 2024 r., imieniny Delfiny, Lechosława, Konrada

Pogotowie Reporterskie

Projekt „Łascy globtroterzy” nabrał expressowego tempa (zdjęcia)

W przeciągu ostatnich tygodni odbyły się aż trzy wycieczki: dwie rowerowe i spływ kajakowy.

Na początku rajdowego maratonu, wybraliśmy się jednośladami z Łasku do dworku w Woli Bałuckiej, gdzie właściciele opowiedzieli nam o historii tego zabytkowego budynku, zapraszając całą grupę do wnętrza. Tam przenieśliśmy się kilkadziesiąt lat wstecz, gdyż gospodarze pieczołowicie dbają o unikatowy, XIX-wieczny klimat. Podobny styl odnaleźliśmy również w otaczającym dworek parku.
Kolejnym punktem eskapady był młyn w Zielęcicach, który znajduje się na lewym brzegu rzeki Grabi.

 

Właściciel oprowadzając nas po obiekcie i okolicznych terenach, przybliżył nam historię tego miejsca. Dowiedzieliśmy się m.in., że przed II wojną światową istniały tu dwa młyny. Na prawym brzegu rzeki stał zbudowany w 1826 r. tzw. młyn handlowy lub kupiecki, a po drugiej stronie - wzniesiony w 1. poł. XIX w., początkowo jako folusz, później przebudowany, a od 1916 r. napędzany turbiną elektryczną. Oba młyny rozebrano w czasie wojny, w latach 1941 - 42.

W 1947 r. powstał tu istniejący po dzień dzisiejszy murowany młyn z drewnianym szczytem, stanowiący dziś własność prywatną. (Bardzo dziękujemy panu Pawłowi Szelidze za fachowe oprowadzenie!).

Na trasie zaliczyliśmy jeszcze dwa bardzo ciekawe i zabytkowe obiekty – dwór w Łopatkach, wzniesiony prawdopodobnie w pierwszej połowie XVI wieku, wzorujący się na zamku królewskim w Piotrkowie Trybunalskim oraz dworek z końca XVIII wieku w Gorczynie. Pomimo utrudnień (dwie przebite dętki), po niemal 5 godzinnej wycieczce, dotarliśmy do celu, gdzie czekała nas nagroda – grill.
Żeby nie wyjść z „wycieczkowego ciągu” wraz z instruktorką Renatą Lewińską wyruszyliśmy na podbój Widawki. Spływ kajakowy rozpoczęliśmy w Restarzewie (gm. Widawa) by zakończyć go w Rogóźnie. Mieliśmy okazję podziwiać po drodze Młyn Wodny w Chociwiu oraz przepiękne żeremie zbudowane przez bobry. Silny nurt rzeki przysporzył nam nie mało atrakcji, zmuszając nas do gimnastki podczas przepływania pod powalonymi drzewami. Nie obyło się również bez wielu kajakowych kolizji i niezaplanowanych kąpieli w mulistych brzegach rzeki.

Zakończyliśmy wodną podróż ogniskiem na przecudownej działce Mariusza Rychłowskiego (w tym miejscu chcemy gorąco podziękować gospodarzowi i jego partnerce za gościnność i wszelaką pomoc).
Nie zwalnialiśmy tempa i po kilku dniach odpoczynku wyruszyliśmy rowerami z Łasku do zabytkowego dworku w Ostrowie, gdzie jeden z uczestników rajdu przybliżył nam jego historię. Po drobnych problemach sprzętowo–technicznych (kolejna przebita dętka), polnymi drogami dojechaliśmy do młynów: wodnego w Baryczy, a następnie do Talara w Ldzaniu. Podczas rajdu, mieliśmy okazję podziwiać tzw. „piaskową górę” oraz przepiękne zakola rzeki Grabi.

Po orzeźwieniu się lodami, ruszyliśmy w stronę niemieckiego cmentarza w Rokitnicy, a stamtąd już do naszej rodzinnej miejscowości.


Wyrazy wdzięczności wysyłamy w stronę Piotra Michalczyka za wsparcie podczas spływu i rajdu rowerowego. Natomiast szczególne podziękowania dla Ryszarda Krasonia, naszego przewodnika, technika, mentora, ale przede wszystkim świetnego faceta.

Rysiu, jest WIELKI!!!

 

Źródło: Facebook

Skomentuj [ 0 ]
14:25, 14.07.2016 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

Brak komentarzy

Dodaj komentarz




Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne artykuły

Reklama

Reklama
Reklama

      

Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie

Reklama
Reklama
Reklama

Ostatnio na forum

Więcej dyskusji


      

Najnowsze komentarze

Pogoda

Facebook

Najnowsze zdjęcia

© Copyright 2011-2024 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET