Dymitr @ 20:43, 11.09.2015r. IP: *.*.212.200

Państwo faszystowskie to mało powiedziane.

Kara za scięcie drzewa, które samemu sobie 5 lat temu posadziłem, ile teraz po zmianach wyniesie?

20tys? 50tys? 200tys?

Czy rządzący w ogóle zdają sobie sprawe ile czasu przeciętny Polak musi na to pracować żeby taką karę zapłacić?

Tak źle to w Polsce za hitlera nie było!

Precz z platformą, pisem, sld i psl!

proste @ 21:48, 11.09.2015r. IP: *.*.237.61

Nie chcesz płacić kary, to nie rób nic niezgodnego z prawem.Wystarczy tylko tyle.

Dymitr @ 22:06, 11.09.2015r. IP: *.*.212.200

"proste"... dobrze Cie władza wytresowała.

A co jak Ty dostaniesz przykładowo drobne 50tys. do zapłaty za jakieś bezsensownie drobne urzędnicze niedopatrzenie?

Ciekawe co wtedy powiesz swoim dzieciom jak będziesz musiał sprzedać swój dom aby zapłacić karę, oddasz je do domu dziecka jak rozumiem?

Przepisy przepisami, ale to już zaczyna wyglądać na celowe i brutalne polowanie na ludzi i na ich pomyłki i słabości.

Kacha @ 02:33, 12.09.2015r. IP: *.*.18.108

Kogo w ogóle obchodzi, co ja robię na własnym kawałku ziemi, który został kupiony za pieniądze zarobione przeze mnie? Moja własność, moje zasady. Zmuszenie mnie do proszenia jakiegoś urzędnika o to, żebym mogła zrobić ze swoim drzewem na swoim terenie to, co mi się podoba - jest zwykłym upokorzeniem i traktowaniem mnie jak niewolnika, który o zgodę na wszystko musi błagać swojego pana. A takie kary, jak @Dymitr wymienił - to wręcz plucie nam w twarz. Odnośnie do tego, co powiedział/a @proste - nie każdy jest usłużnym pieskiem. Prawo jest dla nas, aby nas chronić, a nie po to, żeby nas ograniczać i dawać pretekst do opróżnienia nam kieszeni.

Un @ 08:17, 12.09.2015r. IP: *.*.173.90

Kacha@ - popełniasz, jak większość, podstawowy błąd logiczny. Chciałabyś aby prawo Cię chroniło. Ale chroniąc Cię przed kimś, musi jednocześnie temu komuś ograniczać jego "wolnoć Tomku" a chroniąc go przed Tobą - ograniczać Twoje "wolnoć Tomku" ... sama tego, jak piszesz, chcesz.

Twój_stary @ 09:30, 12.09.2015r. IP: *.*.54.6

do kacha i dymitr. Co państwo obchodzi, co robicie na swoim kawałku ziemi, kupionym za swoje ciężko zarobione pieniądze? Ano obchodzi. Jeżeli na tym kawałku ziemi spłodzicie sobie dziecko i przyjdzie na świat też na tym samym kawałku ziemi, a następnie wy będziecie to dziecko przypiekać w mikrofalówce, prać w pralce, by na końcu poćwiartować ciało i spalić w piecu, to wszystko na tym waszym kawałku ziemi, enklawie moralności, to państwo zareaguje i wsadzi was do więzienia, albo do czubków. Tak samo jest z drzewami, nie są wasze na waszym kawałku ziemi, tylko wspólne.

Uovca @ 11:10, 12.09.2015r. IP: *.*.33.235

Kacha:
"Kogo w ogóle obchodzi, co ja robię na własnym kawałku ziemi, który został kupiony za pieniądze zarobione przeze mnie?"

Chcesz, żebym kupił działkę obok ciebie i wybudował farmę świń? W końcu co cię obchodzi, co robię na własnym kawałku ziemi"... :)

proste @ 19:06, 12.09.2015r. IP: *.*.238.247

Czy ścięcie drzewa i policzenie jego średnicy, to jest niby urzędnicze niedopatrzenie? Czy jeżeli Dymitr nie umiesz liczyć lub całe życie cwaniakujesz, to jest wina urzędnika? Jakim trzeba być imbecylem, aby pisać takie teksty "Tak źle to w Polsce za hitlera nie było!"? Musisz być bardzo nieszczęśliwy z tym swoim małym rozumkiem!

proste @ 19:07, 12.09.2015r. IP: *.*.238.247

... i nie policzenie jego średnicy. ;)

marek @ 10:59, 13.09.2015r. IP: *.*.47.232

Dymitr pewnie zachwycił się "urodom i ynetelektym" niejakiej Kai Godek, która talibaniła ostatnio w Sejmie?

Adam @ 21:02, 13.09.2015r. IP: *.*.62.218

Własny kawałek ziemi? O czym mówicie!!. Właśnie ten kupiony za własne pieniądze kawałek ziemi nigdy nie będzie wasz, a zawsze jest państwa. Jeżeli jest inaczej, to dlaczego pomimo, że posiadacie akt własności na kawałek "waszej ziemi", płacicie do państwa co roku podatek (przecież podatek już zapłaciliście przy kupnie), a jeżeli znajdziecie w "swojej ziemi" ("swojej własności") dowolne znalezisko, to dlaczego, to znalezisko jest własnością państwa? Tak naprawdę, to nic nie jest waszą własnością. Jedyne co możecie zrobić z tą tzw. swoja własnością, to sprzedać, przekazać w darowiźnie lub po waszej śmierci odziedziczą ją wasi spadkobiercy. Oj "właściciele ziemscy" i inni posiadacze własności.Robią was w wała z tą własnością i tyle w tym temacie. PAŃSTWO DALEJ TRZYMA ŁAPĘ I NIE POPUŚCI.

Dymitr @ 22:36, 13.09.2015r. IP: *.*.212.200

"proste" ja wcale nie cwaniakuje przez całe życie.

Chce po prostu żyć sobie normalnie na swojej działce:

Jak chce posadzić drzewko to sadze, jak chce je za 10 lat wyciąć i w tym miejscu postawić np altanke do spotkań z rodziną i przyjaciółmi lub posadzić drzewko owocowe to tak chce móc zrobić.

Państwo nie dość że zabiera mi w podatkach 60% moich zarobionych pieniędzy to do tego zabrania mi się żyć w taki sposób w jaki chce, i kto tu cwaniakuje: ja czy państwo? i to wszystko pod groźbą ogromnych kar.

To nie jest tak że ja jestem przeciwny drzewom, bo je lubie, ale w aktualnym stanie prawnym nigdy już ani jednego na działce nie posadze a jak będzie okazja to pojade do Warszawy protestować przeciw drakońskim przepisom.

Naprawde do diabła nie ma w tym kraju ważniejszych zmartwień niż ochrona 10letnich drzew?

A co się stanie jak przytne drzewko, a urzędnik stwierdzi że za bardzo?

Przecież do diabła przeciętny obywatel nie jest ekspertem ani od przycinania drzew ani od znajomości prawa.

Przeciętny obywatel nie śledzi na bieżąco dziennika ustaw.

Gdybym nie wchodził na laskonline to nawet bym się nie dowiedział że jest nowe prawo.

Dla mnie to wszystko jest po prostu chore i możesz mnie sobie nazywać "imbecylem o małym rozumku", to tylko o Tobie zle świadczy.

alojz @ 11:35, 14.09.2015r. IP: *.*.1.28

Ale drzewo lub krzew owocowy możesz se usunąć kiedy tylko chcesz, jesli tylko nie mieszkasz w zabytkowym parku...