W każdym wydaniu Panoramy Łaskiej, pisma samorządowców, burmistrz miasta Gabriel Szkudlarek odnosi się do aktualnych wydarzeń i sytuacji w naszym mieście. Tekst artykułu publikujemy w całości.

Wiele razy pisałem o sukcesach, ale także problemach i trudnościach dnia dzisiejszego. Staramy się równocześnie pamiętać o przeszłości tej chlubnej i tej tragicznej. Przywracać o niej pamięć. Kolejnym ważnym krokiem w tym działaniu jest publikacja książki Pana prof. Mariana M. Drozdowskiego, której promocja odbędzie się 5 czerwca br. (godz. 18) w Bibliotece Publicznej w Łasku. Przedmową do pracy Honorowego Obywatela Łasku zachęcam Państwa do udziału w uroczystej promocji tej ważnej publikacji i do jej przeczytania.

Przedmowa Autor pracy Łask 1914 – 1950 w relacjach rodzinnych wyraził wobec mnie życzenie napisania do niej wstępu. To dla mnie wyróżnienie, ale i obawa, a to dlatego, że Pan prof. Marian Marek Drozdowski, Honorowy Obywatel Łasku, to postać wybitna. Patriota, działacz społeczny, historyk o rozległych zainteresowaniach i ogromnym dorobku naukowym, ciągle intensywnie pracujący, odkrywający nowe pokłady wiedzy historycznej, często dotychczas niebadane. Praca Łask… jest tego dobrym przykładem, bowiem autor sięga do nieodległej przeszłości, której jednak świadkowie większości tego okresu (lat 1914-1950) nie żyją.

Takiego opracowania, niezwykle ważnego dla łaskiej społeczności lokalnej, a poniekąd także dla Polski i Narodu Polskiego, Łask dotychczas nie miał. Niezwykle ważnego, bo to trudny czas Wielkiej Wojny, nazwanej później I Wojną Światową, podniosły, ale i pełen obaw czas odzyskiwania niepodległości po ponad 123-letnim okresie zaborów. Ponadto jej obrona w wojnach i powstaniach 1919-1921, czas budowy niepodległej Rzeczypospolitej, upadek tych wszystkich nadziei i hekatomba okupacji niemieckiej 1939-1945. Wreszcie budowa nowej rzeczywistości, która wielu uwiodła, a ostatecznie okazała się kolejnym okresem zniewolenia, wręcz męki i śmierci najlepszych córek i synów ojczyzny. Dość wymienić gen. „Nila” Augusta Fieldorfa, rotmistrza Witolda Pileckiego, uznawanego za jednego z sześciu największych bohaterów II Wojny Światowej czy niepełnoletnią sanitariuszkę „Inkę” Danutę Siedzikównę. Śledzimy te wszystkie ważne dla Polski i Polaków wydarzenia, biorąc niejako udział w organizowanych w naszym mieście akcjach i uroczystościach. Autor pokazuje czytelnikowi, świadkiem ilu ważnych uroczystości tamtego okresu były szacowne mury naszej łaskiej kolegiaty. Przypomina wybitne postacie tamtego czasu.

Za tę cenną pracę poszerzającą naszą wiedzę o Łasku, Ziemi Łaskiej i jej mieszkańcach gorąco dziękujemy. Na pewno stanie się ona chlubną pozycją wielu domowych bibliotek mieszkańców kochających swoje miasto i tę ziemię. Młodym pokoleniom może służyć także do nauki pięknych, patriotycznych, często o głębokiej treści pieśni i piosenek (np. reprezentacyjna pieśń Wojska Polskiego - Legiony) niegdyś bardzo popularnych. Myślę, że to świadome zamierzenie Autora cytującego teksty niezapomnianych kantat, abyśmy choć w części do nich wró-cili. Nie mogę pominąć ważnego z naszego punktu widzenia, charakterystycznego dla Adam Asnyk w wierszu Daremne żale napisał: Trzeba z żywymi naprzód iść,/ Po życie sięgać nowe... Pouczył jednakże młodych: Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,choć macie sami doskonalsze wznieść;. Przesłanie poety jest oczywiste – trzeba budować teraźniejszość, myśleć o przyszłości, gdyż pozostaniemy w tyle a Świat pójdzie swoją drogą.

Należy jednak zachować szacunek dla przeszłości, bo - jak podkreśla poeta - I wy winniście im cześć. Pana Profesora postępowania… Otóż w swoich pracach często wraca pamięcią do spę- dzonych w Łasku lat dzieciństwa i młodości. Pamiętam przyjazd do domu rodziców w Łasku, z Liceum Handlowego w Pabianicach. W niedzielę 14 listopada 1948 roku mama zabrała nas do kolegiaty łaskiej, by- śmy się pomodlili w intencji Stefana Wyszyń- skiego, nowego arcybiskupa gnieźnieńsko- -warszawskiego, którego papież Pius XII podniósł do godności Prymasa Polski – to jeden z przykładów potwierdzających tę tezę – fragment rozpoczynający artykuł prof. M.M. Drozdowskiego zawarty w pięknym albumowym wydawnictwie Sługa Boży Stefan kardynał Wyszyński – oficyna wydawniczo-poligraficzna „Adam” Warszawa 2000. Pomimo rozlicznych zainteresowań, Pan Profesor znajduje czas dla swego rodzinnego miasta. Żywo interesuje się jego teraźniejszością, cieszy rozwojem. Gratulował nam pomysłu postawienia Pomnika Niepodległo- ści. W ogóle ideą wzniesienia monumentu był zainteresowany, bowiem jako dziecko brał udział w odsłonięciu tego rodzaju pomnika 11 listopada 1938, który już po roku został zniszczony przez niemieckiego okupanta. Cieszył się z I nagrody w konkursie krajowym (także wojewódzkim) za rewitalizację rynku, przy którym mieszkał do 1950 r. W ostatnich tygodniach przekazał miejskiemu muzeum swoją kolekcję medali, a bibliotece wartościowe wydawnictwa albumowe oraz inne cenne pozycje książkowe.

Za dary Panu Profesorowi bardzo dziękuję, a Państwu życzę miłej lektury.

Gabriel Szkudlarek

Skomentuj [ 14 ]

21:11, 28.05.2015 r.