Piątek, 18 października 2024 r., imieniny Juliana, Łukasza, Bratumiła

Pogotowie Reporterskie

W tajemnicy przewieźli pacjenta z Łodzi do Łasku

Niewydolnego oddechowo mężczyznę po udarze przewieziono ze szpitala im. Barlickiego w Łodzi do Łasku bez informowania bliskich. Rodzina poskarżyła się dyrekcji szpitala.

Ostatnie Boże Narodzenie na zawsze zapadnie w pamięci krewnym Franciszka Kiełbasy z Łodzi. Po południu, gdy rodzina wspólnie spędzała świąteczny czas, 70-letni mężczyzna stracił przytomność.

 

Kilka minut później w mieszkaniu byli już ratownicy łódzkiego pogotowia. Diagnoza brzmiała jak wyrok. Podejrzenie udaru mózgu. Mężczyzna został karetką przewieziony do szpitala im. Barlickiego w Łodzi i umieszczony na oddziale neurologicznym.

 

Synowie i żona odwiedzili go jeszcze tego samego dnia. Gdy przyszli następnego dnia, spostrzegli, że pan Franciszek ma problemy z oddychaniem. - Tata dusił się i widać było, że sam nie może sobie poradzić z oddychaniem - opowiada Dariusz Kiełbasa, syn chorego. Pan Dariusz z bratem poinformowali lekarza dyżurnego o problemie ojca. Przeniesiono go na oddział intensywnej opieki medycznej i podłączono pod respirator, który wspomagał oddech pana Franciszka.

 

Rodzina odwiedzała 70-latka w szpitalu codziennie. Gdy synowie przyszli 29 grudnia do szpitala z przerażeniem zobaczyli puste łóżko.

 

 

Po dłuższej chwili niepewności usłyszeli, że ojca przewieziono na oddział intensywnej opieki do szpitala... w Łasku.

Czytaj więcej: www.dzienniklodzki.pl
Skomentuj [ 20 ]
11:19, 06.01.2015 r.

Powrót do strony głównej


Wasze komentarze

csd @ 16:17, 06.01.2015r. IP: *.*.104.52

W laskim szpitalu "strach leżeć". Np. oddział neurologiczno-udarowy ma pojedyncze nocne dyżury pielęgniarskie - co może jedna pielęgniarka przy bezwładnym poudarowym pacjencie - czy jest w stanie go np. przebrać czy nawet przełożyć na drugi bok jeżeli on czy ona waży ponad 100 kg - nie leży do rana.
Tu nie chodzi o leczenie - tu chodzi o zarobek dla dializy

dcd @ 16:18, 06.01.2015r. IP: *.*.104.52

W Łasku na pacjentów ze szpitala im.Barlickiego mówi się "zrzuty z Barlickiego" to chyba wszystko wyjaśnia.... w łasku pracuja lekarze z łodzi,dla szpitala im.Barlickiego Łask to swego rodzaju oddział zewnętrzny. Szkoda tylko że zapychają oni łóżka a kiedy pacjent z łaskiego szpiatala potrzebuje opieki w oit trzeba szukać dla niego miejsca po okolicznych szpitalach bo jeśli jest tylko jakies wolne miejsce od razu przywożony jest pacjent z Barlickiego... smutne to ale prawdziwe,nikt z tym nic nie zrobi bo trudno udowodnic ze dzieje sie cos zlego, pozostaje tylko wspomniany "niesmak"

andrzej @ 17:14, 06.01.2015r. IP: *.*.253.97

SOS
Z krajuZ zagranicyRodzinaGospodarkaHist oriaWiaraFelietonyPrawy TVPrawy TV
Publikujemy wstrząsającą analizę umów z NFZ! To Armagedon!

Z kraju poniedziałek, 05, styczeń 2015 08:20 AW
Publikujemy wstrząsającą analizę umów z NFZ! To Armagedon!Minister Arłukowicz chce zlikwidować kolejki do specjalistów poprzez likwidację dostępu do nich. Nie możemy się na to zgodzić - mówią lekarze. Jeden z nich napisał dramatyczny list, który publikujemy, a w którym dokonał analizy wszystkich konsekwencji nowych kontraktów z NFZ. Ta sytuacja jest naprawdę przerażająca.

Do moich pacjentów, znajomych i przyjaciół!

Postanowiłam napisać list z prośbą o przesłanie go dalej jak najliczniejszej grupie ludzi. 3 stycznia po dzienniku widziałam rozmowę z politykami na temat sytuacji jako zaistniała w POZ. Prowadząca wielokrotnie mówiła, że nie rozumie postępowania Porozumienia Zielonogórskiego. Cała sprawa została sprowadzona do nadmiernych żądań finansowych , braku odpowiedzialności i krzywdzenia pacjentów.

Jak pewnie wszyscy zauważyli do tej rozmowy nie został zaproszony nikt ze strony lekarzy a o tym czego chcą lekarze wypowiadał się autorytatywnym głosem przedstawiciel PO. Przekłamania i oszczerstwa są poważne i poważne jest to o co walczy Porozumienie Zielonogórskie. Bardzo poważnym problemem POZ (myślę, ze nie tylko) są starzejący się lekarze. W województwie opolskim średnia wieku lekarza pracującego w POZ przekroczyła 57 lat. Gdyby w tej chwili z systemu odeszli emeryci to system by się zawalił. Młodych kształcących się lekarzy jest niewielu.

Ja miesięcznie przyjmuję ponad 1200 pacjentów. Średnio 50-70 osób dziennie. Zdarzają się dni gdzie tych pacjentów przyjmuję i 100. Każdego roku dochodzi nowa praca. Część jest widoczna dla wszystkich bo większą część czasu patrzę w monitor i stukam w klawiaturę. Dużej części państwo nie widzicie. Skraca się czas poświęcony na kontakt z pacjentem a wydłuża czas biurokratyczny. Lekarze i tak nie są w stanie prowadzić kartotek w sposób zgodny z przepisami i bezpieczny dla siebie, bo starają się wypełnić swoje podstawowe zadanie leczenia pacjentów. W nowej umowie jest kilka niemożliwych do przyjęcia zadań. Jest ona skierowana przeciwko pacjentom i stawia pacjentów i lekarzy naprzeciwko siebie. Tylko razem jesteśmy w stanie zawalczyć o wspólne dobro.

Po pobieżnej lekturze nasuwają mi się liczne uwagi. Pierwsza sprawa - pakiet kolejkowy. Wszystkiego nie wiem, ale to do czego doszłam jest bulwersujące. Lekarz endokrynolog jak wszyscy wiedzą leczy najczęściej choroby tarczycy. W nowej umowie to lekarz POZ będzie zobowiązany do leczenia niedoczynności tarczycy. Wszyscy państwo, którzy jesteście pod kontrolą poradni endokrynologicznej, teraz wrócicie do POZ. Lekarz nie będzie mógł państwa skierować do specjalisty. Rozwiązany problem kolejki u endokrynologa? Ma pan minister sukces?

Łagodny przerost gruczołu krokowego też w gestii lekarza POZ. Zniknie kolejka do urologa? Takich jednostek chorobowych wrzuconych do POZ jest więcej. Na wykonanie tych zadań lekarz POZ nie dostaje żadnych dodatkowych pieniędzy, a minister może zaoszczędzić na wykupieniu tych wizyt u specjalistów. Tyle że specjaliści mieli wykupioną konkretną ilość wizyt a my nie mamy limitu. Przyjąć należy wszystkich pacjentów.

Niestety nie potrafię już w sposób bezpieczny dla pacjentów przyjmować większej ilości ludzi. Liczni moi koledzy mają już przyjmowanie na godzinę. Pacjent endokrynologiczny na kontrolnej wizycie będzie musiał zająć 30 minut tak jak u specjalisty. Już ostatnio pojawiły się kłopoty gdzieniegdzie z dostaniem się do lekarza w dniu rejestracji. Niestety teraz obejmie to już wszystkie praktyki.

Co zrobić z pacjentami potrzebującymi zwolnienie do pracy. Z nagłymi zachorowaniami. Ludźmi z wymiotami, biegunkami, bólami, gorączkami. Nie potrafię w sposób uczciwy w stosunku do pacjenta przyjąć na siebie nieskończonej ilości zadań i przejąć pacjentów moich kolegów specjalistów tylko po to by minister miał wyborczy sukces.

Kolejna sprawa - umowa. Umowa ma być bezterminowa. Tą umowę może zmieniać aneksem NFZ bez jakiejkolwiek konsultacji. Ja tylko mogę ją wypowiedzieć. Będzie można do POZ wrzucać wszystko co się nie zmieści gdzie indziej. My staniemy się pierwszą twarzą NFZ w opozycji do pacjenta. Sami już niewydolni będziemy tak jak teraz dostawać nowe zadania i nasza niemożność wykonania zadań będzie uderzała w pacjentów.

Kolejna sprawa - skierowania do okulisty i dermatologa. Okulistycznie leczymy zapalenia spojówek i powtarzamy zalecone przez okulistę leki. Po co wypisywać skierowania do okulisty na dobranie okularów? Ja i tak nie mogę nic w tej dziedzinie zrobić. To jest i Wasz i nasz czas. Żeby pójść z dzieckiem po korektę szkieł będziecie musieli zarejestrować się wpierw do POZ po skierowanie. Kolejny dzień u lekarza w kolejce. Podobnie u dermatologa. Do dermatologa zawsze szło się bez skierowania. Była to najskuteczniejsza metoda wczesnego leczenia chorób wenerycznych. Teraz najpierw do mnie a później dalej.

Kolejna rzecz - pakiet onkologiczny. To już jest grubsza sprawa. W mojej praktyce mam w ciągu roku od 7-10 wykrytych pierwszorazowych zachorowań na nowotwór. Z tego 1-3 pacjentów to tacy, którzy nigdy nie byli wcześniej u lekarza i przychodzą w stanie zaawansowanym. Wielokrotnie tych kieruję od razu do szpitala bo są w złym stanie i wymagają natychmiastowego leczenia. Oni też zawsze byli przyjęci od razu, najczęściej na internę. Kilka pacjentek to pacjentki z nowotworami piersi i narządów rodnych. Tutaj swoją rolę jak dotąd widzę na wpajaniu pacjentkom konieczności wizyt u ginekologa i namawianiu na badanie piersi. System działa. Zostaje więc kilku pacjentów z pozostałymi nowotworami. Skupię się na nowotworach jelita grubego.

Przez kilka lat funkcjonowało przesiewowe badanie kolonoskopowe i to dawało rezultaty. Za rządów ministra Arłukowicza to zostało zaniechane, albo mocno okrojone. Fakt, ze moi pacjenci nie mają do tych badań dostępu. Pozostaje planowana kolonoskopia. Większość placówek ma wykupione przez NFZ to badanie bez znieczulenia. Bardzo bym chciała zobaczyć twarz ministra po wykonaniu tego badania bez znieczulenia.

Jeżeli rak jelita grubego daje jednoznaczne objawy to często jest już za późno na pełne wyleczenie. Jest to więc wyjątkowy wyścig z czasem. Jakie są wczesne objawy raka jelita grubego? Mogą być pojawiające się biegunki, mogą być zaparcia, może być krew w kale, mogą być pobolewania, może być utrata wagi. Dotąd dawałam skierowanie na kolonoskopię. U większości pacjentów były polipy, które lekarze od razu usuwali. Wszyscy Ci pacjenci to potencjalni chorzy na raka. Radość z wyleczenia i uniknięcia tragedii. Teraz spośród tych pacjentów mam wybrać lepszych i dać im zieloną książeczkę. Wszystkim nie mogę. Jeżeli nie dam komuś u kogo, w trakcie stania w jeszcze dłuższej kolejce, rozwinie się rak to pacjent będzie miał żal do mnie a nie do ministra, a ja będę musiała z tym żyć.

Dlaczego nie mogę dać wszystkim? Bo muszę mieć trafienia! Trafienia to jest określenie ministra na pacjenta z chorobą nowotworową. Wydam 30 książeczek Pacjent przejdzie diagnostykę i teraz oceni moją pracę urzędnik. Jeżeli będę miała 0-1 trafienia to zostanę skierowana na karne szkolenie a za wykonaną pracę mi nie zapłacą.

Czyli badając w kierunku choroby nowotworowej 30 pacjentów nie znajdę u nikogo rozwiniętego raka to będę ukarana szkoleniem i finansowo. Teraz badam nawet stu ludzi, żeby wykryć u jednego raka. Moja sytuacja się poprawi jeżeli będę miała 2 trafienia dostanę wtedy 20 złotych i nie będę karana upokarzającym szkoleniem. Ta kwota rośnie i przy stosunku jedno trafienie na pięć sięga ponad 100 złotych. Cały czas cytuję umowę! Staniemy więc z pacjentem po przeciwległej stronie - on będzie się cieszył, że nie ma raka, ja będę miała poważny problem. Będę więc unikała zielonych książeczek jak ognia, albo wydam je wszystkim.

Jeżeli nie wydam to minister wygrał, bo lekarze są źli i nie chcą pracować, jak wydam to nie wytrzymam finansowo (bo za tą diagnostykę zapłacę z puli POZ) i dołożę do pracy kolejne wypisywanie książeczek, sprawozdań. Wydłuży się więc kolejka pacjentów u mnie. Wąskie gardło w postaci zbyt małej ilości zakontraktowanych kolonoskopii pozostaje. Tyle, ze teraz za to odpowiadam ja, nie minister.

Kolejna sprawa to EWUŚ. Jak państwo wiecie musimy sprawdzać EWUŚ czyli czynne ubezpieczenie pacjenta. Dwa razy w tygodniu trafia się pacjent, który EWUŚ wyświetla w kolorze czerwonym pacjent nieubezpieczony.

W większości są to pacjenci, którzy mają ubezpieczenie i faktem, że świecą na czerwono są oburzeni. Teraz pacjent wypisuje oświadczenie, że jest ubezpieczony i my przyjmujemy takiego pacjenta nieodpłatnie. NFZ płaci za takiego pacjenta. Teraz NFZ przestaje płacić za pacjentów świecących na czerwono (w mojej praktyce 11%). Czyli jak pacjent świeci na czerwono i wypisze nam oświadczenie, to za jego leczenie i wizytę nie zapłaci nikt. Pieniądze zostają w funduszu. Kolejna oszczędność ministra.

Takich pułapek jest więcej a list i tak zrobił się długi. Jest to jednak nasza wspólna sprawa - pacjentów i lekarzy.

W tym roku mija 30 lat mojej pracy i zawsze byłam po stronie pacjenta, bo sama też jestem pacjentką i to z wiekiem coraz częściej i boleśniej. Ministrowie się zmieniają a ja od 30 lat o 8.00 wołam proszę (teraz parę minut później bo ładuje się komputer). Tej pracy nie chcą wykonywać młodzi lekarze i jak nic się nie zmieni, to po pięciu latach nastąpi poważny kryzys w służbie zdrowia na poziomie POZ. Wtedy obecny minister będzie już miał inną posadę równie prestiżową i pozbawioną osobistej odpowiedzialności jak teraz, ale my zostaniemy na dole, pacjenci i lekarze.

Dlaczego inni podpisali? My nie podpisaliśmy, i jakie mamy kłopoty, a strach pomyśleć co nas czeka. Straszą nas przez telefon, jeżdżą do prywatnych domów. Ruszyły zmasowane kontrole. Nagonka bezpardonowa w mediach. Kłamstwa, półprawdy, wyrwane z kontekstu słowa. Ja się boję bardzo i nie dziwie się, że inni też się boją. Tylko zwarta grupa może się przeciwstawić. Jeżeli my przegramy to tak naprawdę przegrają pacjenci.

Z poważaniem

Lekarz rodzinny z 30 letnim stażem w jednej placówce

Judym @ 17:20, 06.01.2015r. IP: *.*.169.53

...ale opłaty (choćby 5zł) za wejście do kolejki do lekarza by się przydały.
Wyeliminowałoby to baby, które przyłażą raz w tygodniu bo "dawno nie byłam" (ostatnio zasłyszane w kolejce do lekarza).

łaskowianka @ 18:02, 06.01.2015r. IP: *.*.234.241

Standardem jest, że na OJOM do Łasku przywożeni są pacjenci ze szpitala im. Barlickiego z Łodzi. Dializa musi zarabiać i łóżko nie może stać puste. Nie będę się rozpisywała dlaczego właśnie ze szpitala im.Barlckiego chociaż doskonale wiem.Śmieszy mnie jedynie to, że starosta podaje iż szpital nie ma długów i to jest jego zasługą.Szpitall nie ma długów. Jasne, że nie ma ponieważ Dializa przejęła go bez obciążeń finansowych a dług pozostał w powiecie. Pamiętajcie ! Dializa to nie jest dobry wujek, to zwykły prywaciarz , który zarabia i liczy zyski.Pacjent jest nikim. Panu staroście dziękuję, za odebranie pracy wielu osobom i skazanie ich na banicję oraz życzę aby kiedyś znalazł się w podobnej sytuacji.

pacjent @ 19:11, 06.01.2015r. IP: *.*.199.183

andrzej@ -już to widzę, jak przyjmujesz 70 pacjentów dziennie !? Chyba razem we wszystkich przychodniach, w których masz fuchy ?
Ja ostatnio, w mojej przychodni w Łasku, dowiedziałem się, że mogę się zapisać na jutro, bo dziś jest już 35 osób !

do pacjenta @ 20:29, 06.01.2015r. IP: *.*.234.241

A może w twojej przychodni w danym dniu lekarz miał w grafiku tylko 3 godziny pracy?

do pacjenta @ 20:39, 06.01.2015r. IP: *.*.234.241

Nikt nie zabrania pracować w kilku miejscach, ty też możesz poświęcić swój wolny czas na dodatkową pracę, a nie np. iść z dzieckiem na basen, albo na łyżwy. Szkoda, może byłbyś zdrowszy i nie chodziłbyś do lekarza i zajmował miejsce tym, którzy tego rzeczywiście potrzebują, gdyż jak czytam to twojej choroby nie da......

pacjent @ 22:02, 06.01.2015r. IP: *.*.199.183

1. Do lekarza chodzę średnio raz na dwa lata.
2. Pracuję w kilku miejscach, ale nie skarżę się na to w internecie i nie każę się nad sobą użalać.
Tak więc twoja diagnoza jest zupełnie nietrafiona.

do pacjenta @ 22:23, 06.01.2015r. IP: *.*.234.241

To nie ja się się skarże, tylko tobie przeszkadza, że mam pracę - zaburzenia...

Stefan @ 22:38, 06.01.2015r. IP: *.*.139.121

jak ostatnim razem próbowałem się umówić do lekarza to też mi się nie udało bo był już limit wyczerpany (było już zapisane ok. 35-40 osób nie pamietam dokładnie).

Judym @ 22:47, 06.01.2015r. IP: *.*.212.97

...z czego połowa to stare baby z cotygodniową wizytą :)

Ola @ 23:31, 06.01.2015r. IP: *.*.207.126

Kiedyś byłam w jednej z przychodni w Łodzi i wsiadła ze mną do windy starsza pani. Ja jechałam na 4 piętro, a ona na 1. Nawiązał się taki dialog:
Starsza Pani: A co to za lekarze na czwartym przyjmują?
Ja: Nie wiem dokładnie, ale ja np. idę do dermatologa.
S: A jest potrzebne skierowanie?
Ja: Nie, nie trzeba.
S: A to się przejdę, bo ja mam jeszcze 2 godziny do wizyty u endokrynologa.
I tak się robia kolejki ;) Dla niektórych starszych ludzi odwiedzanie lekarzy to chyba sport ;)

Do pacjent @ 10:52, 07.01.2015r. IP: *.*.18.250

Nie masz racji. Ja do swojego lekarza rodzinnego w Łasku dostałam 54 numerek a za mną też byli. A odwiedzam lekarza (dzięki bogu i partii) 1 lub 2 na rok. Jeśli chodzi o podsyłanie pacjentów z innych szpitali do Łasku to jest to przymus. Ci sami lekarze z Łodzi mają dodatkowe etaty w Łasku. A że tu większość nie chce się leczyć trzeba przymusowo ściągać pacjentów bo kasa ucieknie. Miałam okazję być ostatnio w szpitalu w Zgierzu. Różnica jest taka, że łaski szpital to Ukraina a nawet Kambodża a Zgierz to już Europa.

elis @ 08:30, 08.01.2015r. IP: *.*.143.12

Gdyby osobom starszym zrobiono przydzial wizyt 1 x na 2 miesiące,to o 3/4 kolejki by sie skróciły.Nie mowię o nagłych przypadkach.Pisze to z całą odpowiedzialnościa za słowa.Dlatego jak potrzebuje zrobic badania kontrolne raz na jakis czas,to wybieram dni tuz przed świętami,albo w czwartek! Wtedy posiadówki z przychodni przenoszą sie na rynek,bądz w inne miejsca.To cała prawda!

elia @ 08:38, 09.01.2015r. IP: *.*.17.219

kilka razy byłam zmuszona w przeciągu miesiąca wybrać się do lekarza pierwszego kontaktu w przychodni w łasku i nigdy nie udało mi sie zapisać na ten sam dzień, to o czym tu w ogóle jest mowa... przez telefon nie ma szans absolutnie, a jak jest wiecej niż wspomniane wczesniej 35 osob to trzeba iść zapytać lekarza czy przyjmie... to jest kpina. i jeszcze te panie w rejestracji...

do elia @ 13:48, 09.01.2015r. IP: *.*.234.241

35 osób przez 8 godzin to daje 13,714.... minut na jednego pacjenta.Na dobrą sprawę zostawmy 5 minut na rozebranie się i 5 minut na ubranie się, zostaje 3 minuty na zbadanie i wypisanie zaleceń. Wiesz teraz co napisałaś????

Jan @ 14:15, 09.01.2015r. IP: *.*.92.29

"5 minut na rozebranie się i 5 minut na ubranie się"

ty do lekarza chodziłeś, czy do bur.d.elu?

do jana @ 15:40, 09.01.2015r. IP: *.*.234.241

a co? nie pamiętasz jak cie tam zatrudniłem?

k @ 16:33, 09.01.2015r. IP: *.*.72.210

bardzo błyskotliwa riposta, tylko że bez sensu :D

Dodaj komentarz




Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Reklama





Popularne artykuły


Reklama



Najnowsze ogłoszenia

Przeglądaj

Dodaj ogłoszenie bezpłatnie




Ostatnio na forum

Więcej dyskusji





Najnowsze komentarze


Pogoda

Facebook





Najnowsze zdjęcia


© Copyright 2011-2024 LaskOnline.pl - Codzienna Gazeta Internetowa

Realizacja: PRO-NET